Ten obraz to radykalne odejście od kontrolowanej prostoty. "Zmierzch" jawi się jako pole bitwy między kolorem a chaosem, gdzie różowa jasność dnia walczy z nadciągającą ciemnością nocy w spektakularnym starciu pigmentów. Dominujący granat nie jest tu spokojną barwą kontemplacji, lecz agresywną siłą pochłaniającą przestrzeń płótna. Różowe fragmenty na obrzeżach kompozycji to nie delikatne reminiscencje zachodu słońca, ale ostatnie bastiony światła - dramatyczne, nieregularne, rozdarte. Obraz wpisuje się w tradycję ekspresjonizmu abstrakcyjnego, ale jego emocjonalny ładunek ma coś z melancholii romantycznej - to zmierzch jako metafora przemijania, utraty, ale także oczekiwania.
Obraz 50 x 70 cm, 2025r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz